Bóg jest mistrzem robienia niespodzianek. Kiedy wydawało mi się, że moje życie jest już super poukładane, bo wiadomo, mąż, praca, dom, jedno dziecko i drugie w drodze, zapukał do niego Pan Bóg. I tak urodziła się nasza druga córeczka Gabrysia, dziewczynka z zespołem Downa. To było trudne doświadczenie i nie potrafiłam zrozumieć, dlaczego nam się to przydarza. Jednak czas i wydarzenia (Gabrysia miała poważną operację serca, której miała nie przeżyć) pokazały nam, że to najpiękniejsza i najlepsza niespodzianka jaka mogła nam się przytrafić.